21 grudnia 2010

Krótko o grywalnych rasach

Gracz prowadzący swoją postać w tworzonym przeze mnie świecie, będzie miał do wyboru kilka z zamieszkujących go ras. Możemy wcielić się w ludzi, elfów, orków, bądź krasnoludów. Mimo iż są to typowe, każdemu znane rasy, starałem się dać im nieco świeżości, a także możliwość nowego spojrzenia na nie. Każda rasa ma być znajoma dla każdego, ale także ma mieć unikatowe cechy dla tego świecie.

Przykładowo elfy wyglądają i zachowują się podobnie do tych znanych z klasycznych gier fabularnych. Są niesamowicie długowieczne, przez co cenią swoje życie bardziej niż ktokolwiek inny na świecie. Dlatego rozwinęli w swym Imperium mroczną i nie zrozumiałą dla innych nacji sztukę przechowywania i zdobywania wiedzy. Część IE zamieszkiwane jest przez ludzi, którzy przyłączyli się do państwa elfiego jeszcze w czasach pierwszego rozłamu kiedy to ludzie odeszli nie tylko od swych braci ale także od dawnej religii.

Orkowie nie są takie długowieczne i żyją zaledwie klika dekad. Prowadzą koczowniczy tryb życia i uznają własny kodeks honorowy. Mimo, iż uznawani są zewsząd za dzikusów, nie zmienia to faktu, że ceni się ich zwłaszcza w Elfim Imperium, jako tanią i skuteczną siłę militarną.

Krasnoludy po zniszczeniu swojego królestwa przez ludzi, opuścili rodzime strony i zamieszkali daleko na pustkowiach północy. Do dziś dzień odizolowani od reszty świata zamieszkują tamtejsze tereny, skrycie planując zemstę na ich katach. Co nie oznaczy, że nie można spotkać pojedynczych śmiałków podróżujących po zaludnionych prze inne rasy krainach. Dzisiaj krasnoludy nie przypominają już tych znanych z przeszłości, naukę zamienili na oręż. Nic im po swojej spuściźnie jeśli ich gatunek jest na wymarciu, dlatego teraz ich główną taktyką jest uderzyć w kogoś zanim on im zada cios.

Na koniec zostawiłem ludzi, którzy są jedną z ciekawszych propozycji dla mojego świata, gdyż nie tylko łączą cały świat w całość, ale także dzielą go. Ludzka populacja tworzy jeden większy oraz kilka mniejszych narodów. Narody te szczególnie mniejsze starają oprzeć się głównej większej frakcji, która chciała by ich widzieć jako część swego wielkiego imperium. I mimo faktu iż sami są małą siłą, razem z Imperium Elfim, Plemionami Orczymi oraz sporadyczną pomocą Krasnoludzką tworzą siłę, która jest w stanie oprzeć się wspólnemu wrogowi.

20 grudnia 2010

Kim można będzie grać?

Tworząc postać do kampanii w tym świecie, gracz będzie musiał podjąć kilka wyborów. Będą one odzwierciedlone w krokach, opisujących, w jakich warunkach się wychował, gdzie się kształcił oraz gdzie pracował przed dołączeniem do zespołu. Zespół, jako taki jest bardzo ważną kwestią, dlatego we wspólnym gronie, wszyscy gracze będą musieli przebrnąć przez jego kreację, które zdefiniują nie tylko jego charakter, ale także to, jakimi środkami będzie dysponował na początku, czy też w trakcie kampanii, oraz to jak postrzegać będą jego członków bohaterowie niezależni. Na środki, które do dyspozycji wybiorą sobie gracze, składać się będą sieci kontaktów, dodatkowe źródła pieniędzy, dostęp do licencjonowanej broni i sprzętu czy też statek, którym będą poruszać się podczas kampanii. Ten ostatni, zostanie wykreowany przez graczy w jednym z kroków, podczas tworzenia postaci i drużyny. Będzie można określić  jego typ, oraz sprzęt, uzbrojenie oraz wszystkie inne cechy, którymi może i powinien się charakteryzować.

Bohaterowie rozpoczną kampanię pracując na własną rękę, a z czasem, wraz ze zdobywaniem kontaktów, i wyborami przez siebie poczynionymi, pojawiają im się opcje dołączenia permanentnego lub czasowego do innych grup, organizacji lub też nawet praca dla rządu.

BG już na dzień dobry między sobą zawiążą spółkę, dlatego też bardzo ważnym czynnikiem motywującym dla BG będą fundusze. W podręczniku przedstawiony będzie mikrosystem obrazujący koszty utrzymania firmy tworzonej przez bohaterów- od kosztów podróży statkiem, poprzez wykupywanie licencji, aż po opłaty informatorów itp.

19 grudnia 2010

Ustrój kosmosu

Jak kogoś zainteresowała gra pod roboczym tytułem Arka, to oto kolejny fragment przybliżający opis "o czym to jest".

Opis Znanego Kosmosu

Z Edenem niestabilnym sejsmicznie, a pozostałymi planetami również niezbyt zdatnymi do zamieszkania, preferowaną formą zasiedlenia kosmosu okazały się orbitalne kolonie. W kolonii da się wytworzyć sztuczne ciążenie wygodne dla ludzi (na dużych planetach jest zbyt wysokie, na małych - niezdrowo niskie) zaś segmenty zero-g zmniejszają koszta działalności przemysłowej. Dodatkowo brak prawdziwej grawitacji ułatwia starty statków kosmicznych w efekcie umożliwiając względnie łatwy transport między koloniami, nawet takimi oddalonymi o dziesiątki AU.

Z drugiej strony każdy przemysł potrzebuje surowych materiałów, które ciężko pozyskać z niczego. Dlatego w całym systemie rozwinięte jest górnictwo asteroidowe a także w pewnym stopniu planetarne. Najsilniejsze państwa, jak Elektorstwo Saksonii czy Rzeczpospolita Sarmacji eksploatują planety i bogate w zasoby księżyce, zaś Eden jest tradycyjną posiadłością Gwiezdnej Cesarzowej.

Imperium stanowi dość luźny związek państw, zaś jego władcę wybierają Elektorzy – przywódcy najświatlejszych władztw kosmosu. Ostatecznym celem Imperium jest zjednoczenie całej Ludzkości pod jedną władzą czy to drogą dyplomacji czy podbojów, jednak póki co jest to nieosiągalne. Z drugiej strony wiele państw takich jak Brytania, Kastylia, Wenecja czy wzmiankowana Rzeczpospolita osiągnęły znaczną siłę niezależnie od Imperium. Setki państw jeszcze mniejszych, niekiedy ograniczających się do jednej asteroidy lub stacji kosmicznej, również cieszą się (nie zawsze uznawaną przez główne mocarstwa) suwerennością lub decydują się na lenniczą zależność wobec któregoś ze słabszych państw czy członkostwo w wielostronnych sojuszy obronnych. Ich suwerenność jest rzecz jasna mocno ograniczona, więc dokładna ilość państw w Nowym Systemie waha się między 30 a 270 zależnie od tego, co uznajemy za państwo a co nie.

Ponad tym wszystkim jest Kościół z Papieżem Kosmosu na czele – quasi-boską istotą rzekomo zdolną do dokonywania cudów. Kościół – popierany w różnym stopniu przez niemal wszystkich władców i uznawany za autorytet przez większość ludzi zdecydowanie „miesza się do polityki” – dąży do zwiększania swoich wpływów niejednokrotnie rozgrywając przeciwko sobie różne państwa czy klasy społeczne. Rywalizują ze sobą o dochodowe posady również duchowni. Nad wszystkim stara się panować Wieczny Kapłan, Papież Kosmosu, zamieszkujący boską siedzibę na Tysiącletniej Arce, tym samym okręcie który przywiózł ludzi do Nowego Systemu.


16 grudnia 2010

Kolejna gra SF

Poniżej przedstawiam zajawkę jeszcze jednej gry SF, do której materiały będą od czasu do czasu umieszczane na tym blogu. To osobny produkt nie powiązany z grą Lacuna Incognita.

Jest rok 1490 od Nowego Początku. 1490 lat temu Ludzkość przybyła do Nowego Systemu na pokładzie międzygwiezdnego okrętu zwanego Arką. Przez te półtorej milenium Ludzkość zdążyła się odrodzić, upaść i znowu odrodzić. Burzliwa historia wojen i regresu, religii i postępu ukształtowała obecny System. W czasach Starożytnych ludzie z Arki byli zjednoczeni i potrafili kolonizować planety. Szybko potem wybuchły wojny, które tylko przybierały na sile. Nie jest dzisiaj pewne o co poszło, o udział w bogactwie czy o religię. Istotne jest to do czego wojna doprowadziła.

Najlepsza z planet, Eden, została w skutek użycia broni masowej zagłady doprowadzona do ruiny. Liczne habitaty zostały zniszczone. Zginęły setki milionów ludzi, a ci co przetrwali wynieśli się w kosmos. Najsilniejsi ogłosili się monarchami. Pamiętając grozę wojny wszyscy niemal poddali się przewodnictwu Kościoła, nawet Gwiezdna Cesarzowa uznała jego autorytet. Oto jednak System znalazł się na krawędzi kolejnej wojny. Władcy zmagają się o dostęp do lukratywnych złóż Orichalcum, a Kościół trawią coraz groźniejsze herezje.

Gra (setting) jest opracowywana pod roboczym tytułem "Arka"

15 grudnia 2010

Nad czym pracuje

Przedstawię pokrótce zarys świata, który tworzę. Świat, w którym toczy się cała akcja jest mieszanką konwencji fantasy i sci-fi. Mamy tutaj rasy takie jak ludzie, orki, krasnoludy i elfy. Jednak mimo wielu jego podobieństw do standardowego świata fantasy starłem zachować się świeżość i oryginalność. Przykładowo ludzie jak i ich działania powodują najwięcej konfliktów, które odbijają się na reszcie świata. Ich powodem nie są jakieś niekonkretne zaszłości o charakterze mistycznym lub podobnym z pradawnych czasów, o których początkach już nikt nie pamięta, lecz zwykłe przyczyny, które może znać normalny człowiek, takie jak zemsta, pogarda, nietolerancja.
W WFRP takim spoiwem łączącym cały świat jest Chaos, można z nim walczyć lub się z jego obecnością „pogodzić”. W tworzonym przeze mnie świecie, natomiast można walczyć lub żyć z ludźmi i to właśnie wyróżnia mój świat.
Cała gra rozgrywa się na jednym wielkim kontynencie, który dzieli się na dwa pomniejsze subkontynenty. Połączone są one małym przesmykiem ograniczonym z północy przez wody, a od południa przez pasmo górskie. Na wschodzie i jego południu kontynentu leży kraj ludzi, na zachodzie istnieje Imperium Elfie. Tak samo jak IE na zachodniej stronie na południowych rozległych obszarach istnieje koczowniczy lud Orków. Jeszcze dalej na południowym zachodzie istnieje kolejne państwo ludzi. Daleko na północy w górzystej lodowej krainie mieszczą się ostatnie pozostałości po Krasnoludzkim Królestwie. Oprócz tych krajów istnieją jeszcze miejsca, które może nie są jeszcze oficjalnie uznanymi przez sąsiadów państwami, ale na takie miano w pewnym sensie zasługują. Przykładowo na wschodnich morzach leży dawny port piracki, który przeistoczył się wraz z czasem w dobrze prosperujące miasto portowe, handlujące z dwiema stronami konfliktu. Daleka na zachodzie za IE leży tundra, a wraz z nią wielki nieodkryty dotąd ląd, z tych zakątków pochodzi wiele strasznych historii.
W kolejnych wpisach przedstawię poszczególne nacje, opisy ras, historię oraz co bardziej interesujące aspekty tego świata.

14 grudnia 2010

Czego Lacuna Incognita nie oferuje?

Przy czytaniu tego wpisu posłuchajcie tego:
Stargate Universe - Get Back to the Stargate by thardie
Źródło: http://commons.wikimedia.org/wiki/File:Wormhole_travel_as_envisioned_by_Les_Bossinas_for_NASA.jpg
Nie będzie w niej cukierkowego klimatu światów fantastyczno-naukowych, rodem z pulpowych opowieści lat 20 i 30. W pierwotnym założeniu, Lacuna Incognita miała być space operą, i to w wydaniu hard, o ile by się dało uzyskać takie połączenie. Bohater nie chwyci za magiczny bądź energetyczny miecz i rzucając się na przeciwnika strzelającego w niego z jakiejś broni palnej, nie będzie odbijał pocisków. Nie użyje ku temu też żadnych magicznych mocy. 

Źródło: http://commons.wikimedia.org/wiki/File:Opening_chess_position_from_black_side.jpg
Świat Lacuny Incognity nie będzie też statyczny. W miarę jak bohaterowie graczy będą rośli w siłę, zdobywali kontakty, wrogów, wiedzę oraz środki, ich zdolność wpływania na bieg wydarzeń będzie rosła. Tak, więc, po pewnym czasie przestaną być tylko pionkami przesuwanymi po geopolitycznej szachownicy, a zaczną wpływać pośrednio na wydarzenia na niej. W końcu zaś sami osiągną możliwość przesuwania pionków. Na pewno nie będą po wsze czasy musieli wykonywać zleceń tajemniczych mocodawców, którzy znajdą ich w jakiejś podrzędnej knajpie żłopiących piwo.

Źródło: http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/5/5f/Banner_politics.jpg
Nie będzie to też świat, w którym, wszystko ma być czarno-białe. Nie ma tych dobrych, i tych złych. Każdy ma swoje cele, czy jest pojedynczym piratem, czy przywódcą bloku. Każdy z bloków, mimo posiadania oficjalnych stanowisk, które prezentują ich, jako humanitarne oraz praworządne. Zarazem, realizują po cichu swoje plany, cele, projekty, które nie do końca są zgodne z prezentowanymi przez nich stanowiskami. W kampanii będzie możliwość wyciągnięcia tych faktów, i wykorzystanie ich dla zysków czy to swoich, czy organizacji, dla której pracują, czy też w dla ich bloku. Wiązać to będzie się z wymiernymi korzyściami, ale też problemami, jakie sobie tym działaniem przysporzą.
 
Źródło: http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/e/e3/TOYOTA_i-unit.jpg
Nie będzie to także świat, w którym technologia nie ma wpływu czy to na człowieka czy na społeczeństwo. Najbardziej charakterystyczną cechą powszechny dostęp do podróży międzygwiezdnych, i rozsianie ludzkich kolonii po wielu planetach. Mimo że są skolonizowane, nie oznacza to, że zawsze są przyjazne do życia dla człowieka. Dlatego też rozwinęły się, w zależności o bloku bionika i cybernetyka. Każdy z bloków prezentuje w tej kwestii indywidualne podejście, nawet wewnątrz tych samych nauk. Podziały w tych kwestiach są o tyle głębokie, że występują nawet wewnątrz bloków, w ramach frakcji, które między sobą rywalizują lub też walczą.

11 grudnia 2010

Układ Helios


Za bramie i okolice 
 
Autor: Devales
Centralnym systemem, z którym łączą się pozostałem układy gwiezdne jest Helios. W koronie Heliosa umieszczony jest on w centralnej pozycji. W systemie tym, wokół czerwonego giganta krążą 4 planety. Nie utworzono kolonii na którejkolwiek z nich, ponieważ żadna się do tego nie nadawała. Zamiast tego, wspólnymi siłami wybudowano tutaj największą stację kosmiczną stworzoną przez człowieka. Poprzez to, że jest tak olbrzymia, możliwe stało się umieszczenie w niej placówek większych korporacji, czy też całych sektorów mieszkalnych, przez co stała się pierwszą ludzką kolonią poza układem słonecznym. Wszelki handel pomiędzy poszczególnymi blokami musi odbywać się tranzytem przez układ Heliosa.  Dlatego też handel w nim kwitnie, a korporację zabijają się o parę dodatkowych metrów na swoją placówkę w stacji. Najważniejszym jednak czynnikiem, decydującym o ważności tej stacji jest to, że to w niej znajduje się główna kwatera ONZ oraz główny garnizon sił rozjemczych. Z układu tego prowadzi jedyna brama do układu słonecznego. Do czasu przerwania połączenia, była bardzo silnie pilnowana, jednak już po, nie jest to takim priorytetem. Obecnie siły ONZ zajmują się łapaniem przemytników, walką z piractwem, oraz sporadycznie rozstrzyganiem lokalnych sporów.

System Helios jest unikatowy, pod względem ilości bram jakie posiada do innych systemów. Jest ich trzynaście. Dwanaście tworzących koronę Heliosa, oraz jedna która wiodła na ziemię.


Nazwy nadano im według astronomicznych gwiazdozbiorów. Tak więc kolejno są to :
  • Aries - Zajęty przez UnaSul
  • Taurus- Zajęty przez dEF
  • Gemini
  • Cancer - Zajęty przez KZS
  • Leo
  • Vigro
  • Libra - Zajęty przez FAN
  • Scorpio
  • Sagitarius -Zajęty przez Khaliafah
  • Capricorn
  • Aquarius - Zajęty przez NAU
  • Pisces
Każdy z tych układów, posiada co najmniej jedną bramę poza tą prowadzącą do Heliosa. Nie pozwalają one na poruszanie się między koroną, ale kierują ku innym systemom, w których mogą znajdować się planety możliwe do skolonizowania. Każdy z bloków, jak do tej pory, założył po dwie stałe kolonie, oprócz tej, która jest jego tymczasową stolicą w za bramą. Cały proces kolonizacji, jest ściśle monitorowany przez siły ONZ.

2 grudnia 2010

Moje erpegowe plany na najbliższy czas

RPG zajmuję się od 12 lat. Zawsze lubiłem mainstremowe systemy. Dla MG są one wygodne oraz łatwe do użycia przez MG (zazwyczaj). Siądzie do komputera, w Google poszuka parę minut i w wyniku tego otrzyma masę informacji, materiałów, programów "pomagających" przy prowadzeniu kampanii itp. Jednak po pewnym czasie grania w takie rozbudowane systemy, przesyciłem się nimi. Popełniłem autorkę, która leży na dysku, i czeka na lepsze czasy. Potem drugą, razem z dwiema osobami z mojej drużyny. Okazała się strzałem w dziesiątkę, ponieważ idealnie wpasowała się w nasze gusta (w końcu to my ją tworzyliśmy pod nasz styl grania). Jednakże niesamowitym zaskoczeniem była reakcja człowieka, który z nami nie tworzył naszej autorki, a dołączył jedynie na sesję. Jego bardziej niż pozytywna i entuzjastyczna reakcja, połączona z tym, że materiałów jednak uzbierało się trochę na dyskach przez te kilka lat pisania dla siebie, przekonała mnie, że trzeba coś z tym zrobić. Nie do końca wiedziałem, co, aż na polterze przeczytałem o konkursie organizowanym przez wydawnictwo gramel. Wtedy zapadła decyzja- z kumplami czy sam, spróbuję wystartować z moim systemem. I to by było na tyle- nie będę na razie obierał kolejnych celów do zrealizowania. Skoncentruję się na jednym.